Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Usłużni sędziowie budzili w nas pogardę

18 czerwca 2014 | Rzecz o prawie | Katarzyna Borowska

Adwokat, który zdecydował się wystąpić w politycznej sprawie, 
był natychmiast inwigilowany.

Który z procesów z tamtych lat utkwił pani najmocniej w pamięci?

Było ich kilka. Każdy na swój sposób wyjątkowy. Najbardziej chyba jednak pamiętam proces gdański. Broniłam Bogdana Lisa, a w procesie świadkiem był Lech Wałęsa. Podziwialiśmy jego błyskotliwość, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Pamiętam, jak sąd zadał mu pytanie, czy uczestnicy spotkania w Gdańsku pili kawę czy herbatę. Wałęsa jak gdyby nigdy nic odpowiadał kilkakrotnie, że herbata była słodka. Sąd powtarzał pytanie, a on znowu swoje. W podobnym stylu wypowiadał się przed sądem Adam Michnik. Wręcz dworował sobie z ówczesnego prezesa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9867

Wydanie: 9867

Spis treści

Media planet

Zamów abonament